www.wesołeranczo.fora.pl

Zaśmiał się ironicznie obserwując wilka:
-Taa...-powiedział z takim sarkazmem w głosie,który mógł coś sugerować...

Słysząc szelest traw błyskawicznie odwrócił się,aby zobaczyć wilka,leżącego pod drzewem. Nie była to samica,a więc nie musiał się hamować. Spiął się,po czym warknął ostrzegawczo,obnażając przy tym,pok ...

Dopiero po chwili odpowiedział:
-O tamtym życiu...Brzmi to jakbym umarł,ale inaczej nie umiem tego określić...

-O czym myślisz?-zapytał ni stąd ni zowąd,patrząc na sukę.
Nie interesował się płcią przeciwną,przynajmniej nie życiu,które wiódł dotychczas...

Przewrócił się na grzbiet,wpatrując się w niebo. Pierwszy raz mógł leżeć na śniegu,nie mając myśli,że znów trzeba będzie walczyć,o zachowanie życia...

Pokiwał łbem,po czym powiedział:
-Tak...ona..
Położył łeb na łapach,wpatrując się w miliony białych płatków śniegu...

Pokręcił przecząco głową:
-To nie Ja,a Blood Rose...
Popatrzył na borderke,po czym przeniósł wzrok na Blood Rose...

Popatrzył z lekką irytacją na sukę,po czym on także położył się,wodząc swymi oczyma po spadających płatkach śniegu...

Obnażył kły,głucho warcząc,a jego mięśnie napięły się,przez co jego ciało wydawało się jeszcze bardziej umięśnione. Nie znosił,kiedy ktoś na niego warczał. Była to błahostka,lecz nie miało to teraz na ...

Na polanę wbiegł duży czekoladowy pies. Jego mięśnie powoli dostosowywały się do tempa biegu,i także przyzwyczajały się,bo przecież,tak naprawdę,nigdy nie mogły swobodnie zaczerpnąć przyjemności z ruc ...

Warknął krótko,widząc przeskakującą sukę. Wstał,wciąż patrzył na ogrodzenie,po czym spojrzał na borderke:
-Chodź...-powiedział cicho
Wziął rozbieg,aby po chwili już stać po drugiej stronie płotu:
- ...

//Podasz swoje gg?//
-Taa...-powiedział tylko,głosem bez nadziei.
Westchnął ciężko,a jego wzrok błądził po ogrodzeniu. Całe jego życie było zamknięte w klatce,lub na łańcuchu...

Spojrzał na nią,po czym on także wpatrzył się w ogrodzenie:
-A myślisz,że ja kiedykolwiek biegałem?-zapytał się trochę szorstko.
Po chwili uspokoił się,po czym spokojniejszym głosem powiedział:
-Ch ...

-Mi także...
Milczał jeszcze przez chwilę,a jego napięte mięśnie rozluźniły się:
-Tak,tak było...

-Black Blood-przedstawił się krótko,wciąż patrząc na borderke
Westchnął cicho,po czym przeniósł swoje czekoladowe oczy na ogrodzenie. On nigdy nie był wolny,jego łapy nigdy nie dotknęły pola,trawy. T ...

Dopiero teraz zauważył sukę bordera. Powoli wstał i podszedł do niej,przy okazji warknął krótko na goldena:
-Witaj...-powiedział cicho,przyglądając się jej...

Westchnął ciężko:
-Być może Ty masz jakąś nadzieję,lecz ja już niestety jej nie posiadam. Straciłem ją dawno temu,kiedy stałem na grubym łańcuchu w deszczu,lub na mrozie,lub w upale. Czekając na nic. ...

Popatrzył na nią,po czym on także położył się,ciągle wpatrując się w jeden punkt,którym było ogrodzenie:
-Urodziłem się,w jakby to ludzie określają pseudohodowli. Później ktoś mnie odkupił,i tak zacz ...

Prychnął cicho,wciąż uważnie wpatrując się w sukę:
-Jeden z rodziców był wilkiem,jak mniemam?-zapytał,przenosząc wzrok na ogrodzenie

-Taa...-rzekł tylko,po czym zaczął przyglądać się poczynaniom suki.
Po chwili podbiegł do niej,sprężystym kłusem,aby po chwili usiąść koło niej.-Chcesz stąd uciec?-zapytał spokojnym głosem,i jakby le ...