www.wesołeranczo.fora.pl

RobSten

Wejście na wybieg dla lisów.

RobSten

Sharpey weszła na wybieg niosąc w tekturowym pudle zwierzaka. Położyła pudło na ziemi i otworzyła je. Wyjęła z niego Arktycznego lisa. Wyszła z wybiegu zamykając furtkę.

Nuka

Przestraszona lisica rozejrzała się. po chwili pobiegła w głąb wybiegu.

RobSten

Weszła. Położyła padlinę i wyszła zamykając furtkę.

Nuka

Przybiegła. Zaczęła odrywać kawałki mięsa. Od dawna nie jadła. Po nasyceniu znów pobiegła w głąb wybiegu.

RobSten

Przyszła. Otworzyła furtkę i wprowadziła nowego lisa. Nazywał się Denis. Wyszła zamykając bramę.

Denis

Lis rozejrzał się powoli i ostrożnie. Spojrzał za Sharpey i zamachał szczęśliwie ogonem. Wrócił do rozglądania się i dostrzegł innego lisa. Gdy tylko ją zobaczył znieruchomiał.
" Cóż, za olśniewająca ... Czarna piękność " pomyślał. Uśmiechnął się czarująco do niej. Usiadł nieco z boku płotu i wpatrywał się w lisiczkę.

Nuka

Spojrzała swoimi brązowymi ślepiami na nowego lisa. Wstała i okrążyła go 2 razy. Po chwili usiadła przed nim.

Denis

Przyjrzał jej się z bliska i uśmiechnął się szarmancko.
- Witam ... -. przywitał się grzecznie i ukłonił lekko.
- Jestem Denis ... -. przedstawił się.

Nuka

- Witaj... Ja jestem Nuka - przedstawiła się nie spuszczając wzroku z lisa. - Jak mniemam jesteś nowy/

Denis

- Miło mi poznać ... -. powiedział do niej z uśmiechem.
- Tak, jestem tu nowy ... -. odparł i spojrzał znów na Nukę.
" Jaka ona ładna ... a zarazem taka słodka " pomyślał nie zrywając z niej wzroku. Przechylił łeb w prawą stronę i uśmiechnął się czarująco.

Nuka

Przechyliła lekko łeb w lewą stronę zdziwiona jego zachowaniem. Spojrzała na swoje futerko - Jestem ubrudzona, czy co, że się tak na mnie patrzysz? - spytała oglądając uważnie ogon.

Denis

Otworzył szerzej oczy ze zdziwienia.
- Eeee ... Oh, nie wręcz przeciwnie ... Ja tylko, no ... -. odparł nie dokończając zdania.
" Muszę jej to powiedzieć bo nie zniosę tego ... " pomyślał i przygotował się na to.
- No bo ... no bo ... -. zaczął się jąkać, a serce zaczęło mu walić jak młot.
- Patrzę na ciebie bo, bo ... -. nie mógł tego powiedzieć. Wstał i przebiegł obok niej. Wbiegł gdzieś w głąb wybiegu i usiadł pod drzewem. Spuścił łeb i zaczął się nad sobą użalać i sobie współczuć. Był załamany totalnie.

RobSten

Dziewczyna otworzyła furtkę. Weszła na wybieg z nowym lisem. Zdjęła mu kaganiec. - Neomi mam nadzieję, ze Ci się tu spodoba - powiedziała uśmiechając się do lisicy. Wyszła zamykając bramę.

Nuka

Teraz naprawdę się zdziwiła. Odkryła jednak, że nie chodzi o jej futerko. Zaczęła wolno podchodzić do Denisa. - O co chodzi... - spytała. Była lekko podenerwowana, że nie chce jej powiedzieć.

Noemi

Spojrzała na odchodzącą RobSten. Przeszła parę kroków, rozejrzała się dookoła. Idąc wzdłuż płotu zaczęła zwiedzać wybieg.

Nuka

Nuka spojrzała na Noemi. Przechyliła lekko w lewo łeb. Robi się tu trochę tłoczno - pomyślała widząc następnego lisa. Mam nadzieję, że będą pamiętali, że byłam tu pierwsza i nie będą mi wchodzić w drogę - lisica znów spojrzała na denisa.

Noemi

Noemi spojrzała na Nuke -Cześć, jestem tu nowa. Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy.- Usiadła i czekała na odpowiedź.

Denis

- Hę ? -. mruknął i spojrzał na nowo przybyłą lisicę.
" Eh, same lisice ... może to nawet dobrze " pomyślał. Spojrzał wprost na Nukę.
- Em, bo ... -. zaczął.
- Bo podobasz mi się i ładna jesteś ... -. w końcu wyznał tą tajemnicę i zarumienił się lekko patrząc na nią. Nie wiedział jak na to zareaguje. Jak na razie nie zwrócił uwagi na nową.

Nuka

- Ja też mam taką nadzieję - zwróciła się do nowej lisicy. Ja jestem Nuka - Aż się zadławiła, gdy usłyszała odpowiedź Denisa. - Naprawdę?! - spojrzała na niego z niedowierzaniem. Przybliżyła się do niego.

	Forum www.wesołeranczo.fora.pl Strona Główna -> Lisy	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2