www.wesołeranczo.fora.pl

Mishiro

Dużej wielkości boks z łóżkiem, zabawkami i różnymi innymi rzeczami do psa. Były tam też dwie miski na wodę i jedzenie.

----------------------------------------

Do pomieszczenia wszedł człowiek z psem na smyczy. Mishiro szarpała delikatnie, nie chciała iść do boksu. Słyszała jak jej dawny pan odjeżdża, zaczęła szczekać i szarpać mocniej. Gdy już Nic nie słyszała umilkła i spuściła łeb. Człowiek szarpnął ją i poszedł z nią dalej. Po chwili znaleźli się przed drzwiami boksu. Człowiek odpiął smycz ale obrożę zostawił. Powoli wepchnął tam Mishiro i zamknął furtkę. No i se poszedł. Mishi rozejrzała się i po chwili podeszła do łóżka, wskoczyła na nie i położyła się. Dalej czułą ten ból w sercu, tak bardzo jej brakuje tamtego pana. Czuje że w ogóle tutaj nie pasuję i powinna wrócić na ulicę. Po chwili zasnęła.

	Forum www.wesołeranczo.fora.pl Strona Główna -> Psy / Kojec	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1