www.wesołeranczo.fora.pl

RobSten

Niewielki, jednorodzinny, żółty domek. Ma dosyć duży ogród, w którym RobSten sadzi róże. W środku jest zwyczajny. Kanapa, telewizor. wszystko na miejscu. Dziewczyna lubi zabierać pracę do domu, więc ma na górze swój gabinet.

RobSten

Weszła. Otworzyła furtkę i położyła kotkę na ziemi - Tu jest podwórko - powiedziała zamykając bramę. - Zaraz wejdziemy do środka - dodała.

Nutella

Kotka rozglądnęła się, była zachwycona ogrodem. W poprzednim domu nie miała w ogóle podwórka, a raczej dostępu do niego...
Już tutaj mi się bardzo podoba, na pewno w domu będzie jeszcze piękniej - pomyślała

RobSten

- I co podoba się? - sytała wolno idąc w kierunku domu. Wyjęła klucze. Podeszła do drzwi czekając na kotkę.

Nutella

Kotka natychmiast podbiegła do RobSten, usiadła obok dźwi cichutko przy tym pomiaukując.

RobSten

- Teraz zobaczysz swój nowy domek - uśmiechając się dziewczyna popchnęła drzwi, a te otworzyły się.

Nutella

Kotka grzecznie poczekała aż jej właścicielka wejdzie pierwsza, poprzedni właściciel już ją tak nauczył gdy otwierał poszczególne pokoje.
Nutella z progu drzwi patrzała zachwycona na swój dom, jak na jej potrzeby dom był idealny. Teraz wystarczyło pozwiedzać i zbadać właściwości sprzętu...

RobSten

- No proszę. Wchodź - powiedziała widząc, że kotka na coś czeka. - Wejdź pierwsza.

Nutella

Nutella niepewnie weszła pierwsza, przyzwyczajona do poprzednich zasad teraz czuła się niepewnie.
Gdy weszła obejrzała każdy kąt i każdą rzecz. Gdy wskoczyła na kanapę przypadkiem nadepnęła pilot od telewizora włączając go. Gdy w telewizorze coś mignęło kotka się wystraszyła, natychmiast odskoczyła do tyłu.

RobSten

Dziewczyna weszła i zamknęła drzwi. Weszła po schodach na piętro, gdzie kotka "bawiła się z telewizorem". Weszła do pokoju. - To telewizor. Tu są mali ludzie. Ogląda się ich. - powiedziała ściszając trochę głośność.

Nutella

Kotka przyglądnęła się temu urządzeniu i pomyślała;
Gadające pudło...ciekawa rzecz
Gdy już poznała się z pierwszym urządzeniem podeszła do pierwszych, zamkniętych drzwi.
A co tu jest? - pomyślała.

RobSten

Podeszła do drzwi przy których stała kotka. Otworzyła jest - Tu jest schowek - pokazała rupiecie walające się po malutkim pokoiku.

Nutella

Kotka obwąchała miejsce. Później podeszła do RobSten i zamiauczała z myślą ,że ta pokaże jej jakieś jeszcze ciekawsze miejsce niż schowek...

RobSten

- Pokażę Ci miejsce, które na pewno Cię zaciekawi. Chodź za mną - dziewczyna wyszła z pokoju. Przeszła przez przedpokój i weszła do kuchni - Tu się robi i je jedzenie. Tu także będziesz dostawać jedzenie - powiedziała wyjmując z lodówki sardynki. Otworzyła je i postawiła na ziemi, by kotka mogła je zjeść.

Nutella

Kotka popatrzała na wielką, zimną skrzynię. Cały ten wynalazek wydawał jej się bardzo tajemniczy, przede wszystkim nasuwało jej się pytanie ,,po co tam ludzie trzymają pożywienie?".
W poprzednim domu nie poznała takiego urządzenia, jedzenie było podawane z małej, brudnej szafki w piwnicy.
Na chwilę ciekawość zanikła, teraz skupiła się na posiłku. Gdy skończyła jeść dokładnie się umyła ,a następnie podeszła bliżej do dziewczyny i stanęła przed nią na tylnych łapkach, po czym oparła się przednimi o nogi RobSten.
- Ale bolą mnie łapki z tego chodzenia... - pomyślała. Na myśl jej przed chwilą przyszło ,aby dziewczyna ją trochę ponosiła na rękach. Kotka nie bała się w ogóle o coś prosić nową właścicielkę, jednak jakby poprosiła o takie coś poprzedniego właściciela to by od razu była pobita...

RobSten

Wzięła Nut na ręce. - Bolą Cię łapki od chodzenia? Rozumiem. Dużo dziś chodziłyśmy - powiedziała spoglądając na kotkę. - Teraz pokażę Ci mój pokój - powiedziała i weszła po schodach na górę. Otworzyła pierwsze z brzegu drzwi.

Nutella

Nutella popatrzała na pokój, bardzo jej się spodobał,
- Nic dodać ,nic ująć - pomyślała, a na jej pyszczku pojawił się coraz większy wyraz szczęścia.

RobSten

- Podoba Ci się? - uśmiechnęła się i weszła do pokoju. Usiadła na łóżku. - Będziesz mogła spać ze mną, lub jeśli wolisz w swoim legowisku - powiedziała i wskazała na malutkie legowisko. Było odpowiednich rozmiarów, a przede wszystkim mięciutkie i ciepłe. RobSten ustawiła je koło kaloryfera, by było kotce cieplutko.

Nutella

Kotka z zachwytem popatrzała na swoje legowisko. Nie sądziła ,że kiedyś dostanie swoje własne łóżko.
Od razu weszła do swojego posłanka i położyła się na chwilę.
- W życiu nie leżałam na niczym aż tak miękkim i czystym - pomyślała.

RobSten

- Wiedzę, że Ci się podoba - powiedziała spoglądając na Nut. Westchnęła. Gdyby wszystkie zwierzęta żyły w takich warunkach...

	Forum www.wesołeranczo.fora.pl Strona Główna -> Domy	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2